Mateusz Lewandowski – 3D Graphic Artist
- Damian Heinrich
- 7 sie
- 3 minut(y) czytania

1. Czym zajmujesz się w projekcie?
Co ciekawe, jestem związany z projektem od samego początku, a moje zadania ewoluowały przez prawie dwa lata. Od początku było wiadomo, że zajmę się tworzeniem modeli postaci. Zaczęło się od Rycerza, później nazwanego Sir Duncanem – jego pierwsza siatka miała nieco ponad 300 face’ów. Oprócz tego tworzyłem elementy otoczenia, takie jak drzewa czy kamienie. Grafika 2D również nie jest mi obca – stworzyłem wiele tekstur do podłoży oraz ikon. Niektóre z nich są używane do dziś. Na szczęście, obecnie za grafikę 2D odpowiada Damian, a ja mogę skupić się na postaciach – od modelowania, przez animację w Unity, aż po projektowanie ich unikalnych umiejętności.

2. Kiedy i jak zaczęła się Twoja przygoda z grafiką 3D?
Grafiką pasjonowałem się od zawsze – już jako pięciolatek wiedziałem, co chcę robić w życiu. Na początku marzyłem o tworzeniu zabawek i figurek oraz rysowaniu komiksów. W technikum zainteresowałem się animacją i wtedy rozpocząłem swoje pierwsze próby z grafiką 3D. Niestety, dopiero na studiach mogłem w pełni zagłębić się w świat trójwymiaru – i zakochałem się w nim bez reszty. Kupiłem nawet drukarki 3D, by spełnić dziecięce marzenie o tworzeniu własnych figurek. Obecnie zajmuję się grafiką 3D od około pięciu lat i ani przez chwilę nie żałowałem tej drogi.
3. Masz swoje stałe narzędzia/programy, których używasz, czy starasz się korzystać z coraz nowszych?
Po studiach pracowałem głównie w ZBrushu i 3ds Maxie, jednak ze względu na potrzeby projektu przesiadłem się na Blendera. Dziś to mój podstawowy program – używam go codziennie i w pełni zaspokaja moje potrzeby. Blender jest regularnie aktualizowany i dostarcza wiele nowych funkcji, które realnie wspierają moją pracę. Poza nim korzystam również z Photoshopa, Illustratora i Substance Paintera. Adobe służy mi do tworzenia grafiki 2D, concept artów, tekstur i ikonek, a Substance Painter znacznie ułatwia pracę nad teksturami, zwłaszcza w stylu stylizowanym, który szczególnie lubię – dzięki pędzlom i narzędziom styl ten świetnie się tam sprawdza.

4. Który z modeli w Torii był dla Ciebie najciekawszy do zrobienia?
Moją ulubioną postacią jest Sir Duncan – towarzyszy nam od początku projektu i był pierwszym stworzonym modelem. Na początku miał zaledwie 300 face’ów i wyglądał jak bohater z lat 90. Samodzielnie przygotowałem jego pierwsze animacje i warianty. Przechodził wiele zmian i z każdą kolejną wersją podobał mi się coraz bardziej. Gdy lepiej poznałem świat Torii, wiedziałem już, kim naprawdę jest Duncan – z prostego rycerza przeobraził się w inkwizytora Zakonu Orła. Jego szabla zmieniła się w potężny dwuręczny młot, a obecnie model ma około 3500 face’ów i dopracowane stylizowane tekstury.

5. Co lubisz robić w wolnym czasie?
W wolnym czasie jestem bardzo aktywny. Po całym dniu pracy przy komputerze uwielbiam wskoczyć na rower lub iść na trening. W każdy weekend robię 60-kilometrową trasę rowerową, a regularnie spotykam się z kolegami na mecze piłki nożnej. Poza tym, codziennie wieczorem ćwiczę – dwa razy w tygodniu trenuję brazylijskie jiu-jitsu, a cztery razy w tygodniu chodzę na siłownię. Nie potrafię usiedzieć w miejscu… no chyba że chodzi o tworzenie grafiki – przy tym mogę spędzać długie godziny bez przerwy.

6. Jaki jest Twój ulubiony proces tworzenia postaci?
Najbardziej lubię etap konceptowania postaci. Zastanawianie się, kim ma być dana postać, jakie ma miejsce w świecie Torii, jaki ma ubiór, motywacje i charakter – to bardzo inspirujący proces. Uwielbiam przelewać te pomysły na papier w formie szkiców, a później przenosić je do świata 3D, tworząc rzeźby i modele, które zaczynają żyć własnym życiem.









Komentarze